piątek, 27 czerwca 2014

BH COSMETICS opis i test produktów



Witajcie kochani! 
Dzisiaj przygotowałam dla Was post na temat produktów firmy BH COSMETICS . Ten post będzie uzupełnieniem filmiku, który dla Was nakręciłam i jest on już dostępny od jakiegoś czasu na moim kanale 19AN92. W filmiku możecie zobaczyć czy produkty, które prezentuję poniżej, stanęły na wysokości zadania, czy tylko kuszą nas urokliwymi opakowaniami i niską ceną; bo cena niewątpliwie zachęca do zakupu. Sprawdźcie więc, czy w przypadku tych produktów, nie powinnyśmy kierować się zasadą: "Nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy".  Osobiście bardzo się cieszę, że coraz to więcej zagranicznych marek dociera do naszego kraju, a my dzięki sklepom on-line mamy możliwość przetestować produkty, które nierzadko są zachwalane u obcojęzycznych b/vlogerek. Często pewnie się zastanawiacie - tak samo jak i ja - czy to przypadkiem nie jest tylko nakręcanie marketingowej spirali, dlatego właśnie jestem zwolennikiem filmików, które nazywamy TEST NA ŻYWO, PIERWSZE WRAŻENIENikt nie jest w stanie nam wtedy wmówić, że coś jest inne niż widzimy. Moje produkty pochodzą ze sklepu www.puderek.com.pl .


 Poniżej widzicie zawartość palety BH San Francisco cena to 42,90zł. Paleta w zamyśle miała być produktem, który da nam możliwośc wykonania nie tylko makijażu oczu ale też częściowo twarzy. Znajduje się w niej 16 cieni, 3 róże oraz jeden rozświetlacz. Zacznę więc od końca. Rozświetlacz nie posiada drobinek, jest bardzo dobrze zmielony. Odcień jest ciepły, beżowy idealny dla ciepłych karnacji. Kolor jest bardzo podobny do wychwalanego rozświetlacza The Balm Mary Lu Manizer. Jednak konsystencja jest już bardzo różna. Produkt jest bardziej delikatny, pozostawia subtelny efekt rozświetlenia na kościach policzkowych. Dzięki temu, że jest tak łagodny możemy go stosować na całą twarz w celu nadania jej blasku.

Róże są bardzo różnie napigmentowane. Jedna słabiej drugie mocniej, ale wszystkie dają nam komfort nanoszenia je na policzki ponieważ ich pigmentacja jest na tyle /odpowiednia/, że nie zrobimy sobie nimi krzywdy - chyba, że ktoś ma bardzo ciężką rękę. Utrzymują się cały dzień, nie zanikają.
Cienie to bardzo przedziwny przypadek, którego nie da się ocenić jednoznacznie. Przy ich nakładaniu konieczna jest baza, która wzmocni ich pigmentację. Nie są to cienie, które zabijają swoją intensywnością. Oczywiście jak to w paletach bywa, że jedne są lepiej nasycone pigmentem, inne zaś słabiej. Podkreślę - abyście mnie dobrze zrozumieli - pigmentacja nie jest zła, ale spotkałam się z cieniami lepszymi pod tym względem. Jednak mają w sobie coś, co rekompensuje pigmentację: rozcierają się jak masełko, nie tracąc przy tym koloru, nie zanikają. Pięknie współpracują z pędzlami oraz idealnie łączą się z innymi kolorami. Jest jeszcze coś... te cienie się praktycznie nie osypują. Są to najmniej osypujące się  cienie z jakimi miałam styczność. Opakowanie mimo, że kartonowe, to bardzo solidne, ciężkie, z bardzo dobrym magnetycznym zatrzaskiem. Możemy być pewne, że nie otworzy się samo podczas podróży.


Kolejna paleta, którą opiszę, to Special Occasion cena 49,90 (!) . Znajdziemy w niej 30 cieni, 6 róży, 2 bronzery oraz 1 rozświetlacz. W palecie znajdują się odcienie matowe oraz perłowe. To głównie tą paletą wykonałam makijaż w filmiku z testem na żywo. Użyłam trzech cieni. Dwa z nich były bardzo dobrze na pigmentowane, natomiast jeden ledwo co zdał egzamin. Pigmentacja jest podobna jak w BH San Francisco i tak samo się zachowują odnośnie rozcierania, nakładania; również się nie osypują co jest wyjątkowo wielkim plusem. To samo napiszę o różach. W filmiku natomiast żaliłam się na rozświetlacz, który mimo tego, że nie posiada drobinek, to pomimo samego rozświetlenia, nadaje kościom policzkowym pudrowy bardzo biały efekt. Nie sprawdzi się on więc u kobiet, które są opalone lub mają oliwkową karnację. Tak zimny odcień rozświetlacza będzie idealny dla osób o chłodnym typie cery. 

 

Teraz kolej na rzeczy, z których jestem najbardziej zadowolona, a wśród nich moje NAJWIĘKSZE odkrycie.


Zestaw 10 pędzli w etui  BH Cosmetics 10 pcs Eco Brush Set cena 79,90. Pędzle zostały wykonane z syntetycznego włosia, trzonki zaś powstały z bambusa czyli z bardzo szybko rosnącej rośliny... i jak widać można stworzyć dobre pędzle nie zagrażając przy tym środowisku, bo tak: to jest naprawdę bardzo dobry, udany zestaw pędzli. Jeżeli jesteście początkujące i nie macie pojęcia jak stworzyć swój pierwszy zestaw pędzli do makijażu lub jest Wam po prostu szkoda pieniędzy, to polecam Wam BH Cosmetics 10 pcs Eco Brush Set. Jest w nim praktycznie wszystko to, czego potrzebujecie. Pędzel do pudru, pędzel do różu/bronzera, pędzel do podkładu, pędzel do blendowania, pędzel do konturowania, pędzel do cieniowani, płaski pędzel do cieni, skośny pędzel do cieni, pędzel do eyelinera/wypełniania brwi, pędzel do ust i korektora. Pędzle są bardzo miękkie i nie gubią włosia. Bardzo estetycznie oraz starannie wykonane. 




Przedostatni produkt to wielozadaniowy pędzel- małe cudeńko, które pokochałam z biegiem czasu. BH Cosmetics All Over brush  cena 15,60. Jest to pędzel o przyjemnym włosiu, dość zbity. Jest idealny do produktów pudrowych oraz kremowych. Możemy nim nałożyć rozświetlacz, przypudrować okolice pod oczami, kąciki nosa, lub nałożyć korektor czy precyzyjnie wykonturować twarz. Jest absolutnie rewelacyjny!


Teraz przyszedł czas aby poświęcić chwilę i opisać mój zdecydowany hit, który nie jest tylko hitem, bo jest też dla mnie levelem wyżej w makijażu. To zobowiązujące słowa, więc mam nadzieję, że nie zawiodę Was tym co napiszę. Stożkowy pędzel BH Cosmetics Large Tapered Blending Brush cena 19,90zł.
Każde moje podejście, do nakładania korektora pod oczami pędzlem, kończyło się niezadowoleniem i rozczarowaniem. Próbowałam puchatymi pędzlami do rozcierania, syntetycznymi płaskimi - specjalnie wyprodukowanymi do tego celu i kilkoma innymi, ale zawsze nie było tak jakbym sobie tego życzyła. Rozprowadzałam wiec korektor palcami, co nie rzadko doprowadzało do szału, bo bardzo nie lubię mieć brudnych dłoni. Jakiś czas temu na kanale Shaaanxo zobaczyłam, jak rozprowadza korektor pod oczami dość dużym pędzlem,syntetycznym. Trwało to chwilę, a efekt był piękny. Niestety użyty pędzel nie był podpisany. Gdy tylko zobaczyłam niemalże identyczny pędzel z firmy BH cosmetisc od razu się na niego zdecydowałam. Produkt za jego pomocą rozprowadza się bardzo szybko, dokładnie. Kształt pędzla pozwala nam dotrzeć we wszystkie trudno dostępne miejsca. Producent mówi o nim, że charakteryzuje się bardzo niską wchłanialnością produktów płynnych i zgadzam się z tym w stu procentach. Korektor jest dzięki  niemu rozprowadzony idealnie. Nie powoduje, że nadmiar zbiera się nam w drobnych zmarszczkach, ponieważ jest rozprowadzony równomiernie. Nie byłam w stanie tak dobrze rozprowadzić korektora palcami jak z pomocą tego pędzla. Gwarantuję Wam zadowolenie.










Poniżej zostawiam Wam zdjęcia na których możecie zobaczyć makijaż wykonany za pomocą wyżej opisanych produktów, oraz link do filmiku.


NAPISZCIE MI KONIECZNIE CZY UŻYWAŁYŚCIE PRODUKTÓW FIRMY BH COSMETICS I CO JESZCZE POLECACIE DO PRZETESTOWANIA :)


4 komentarze:

  1. Pięknie Ci w tym makijażu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie słyszałam nawet o tej firmie :) Bardzo ciekawe i rzetelne opisy, nie dziwię się, że przygotowanie tego postu zajęło Ci cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic nigdy nie obiło mi się o uszy na temat tej firmy ;) ale z chęcią bym wypróbowała. Śliczny makijaż i bardzo ładne oczy! Zazdroszczę :)
    Dodaję do obserwowanych.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. O firmie słyszałam, ale nigdy nie miałam ich produktów ;)
    Piekny makijaż :))

    OdpowiedzUsuń